czwartek, 26 czerwca 2014

ZDROWE ZAKUPY EKO



Witajcie Moi Drodzy :)



Tak, jak Wam obiecałam w tym poście przedstawię kilka zdrowych produktów, które ostatnio zakupiłam on-line. Ci, którzy mnie poznali na Facebook, wiedzą, jak mocno kładę nacisk na jakość pożywienia i jak ogólnie odżywiam się na codzień. Dodam również, iż w moim menu nastąpiła pewna modyfikacja eksperymentalna na sobie. Otóż, od równo miesiąca, tj. od 26.05 br. staram się wprowadzać do mojego jadłospisu produkty bezglutenowe oraz bezlaktozowe.
Życie FIT, które na oko jest piękne i kolorowe, pełne pozytywnych emocji, endorfin i sportowych gadżetów ( to wszystko uwielbiam! :D ) - jest również potężną, niekończącą się dziedziną związaną z medycyną, dietetyką oraz psychologią. Bardzo poważnie traktuję te zagadnienia, stąd taka ukierunkowana różnorodność na mojej stronie. Wracając do obecnego odżywiania, przy pomocy Pani dietetyk Justyny z Centrum Dietetyczne Prolinea, rozpoczęłam świadomą drogę pod tytułem: "gluten free and lactose free". Dodatkowo, zmiana pewnych nawyków, które są przyczyną długoletnich zaparć. Wszystkie grzeszki zostały przez Justynę obadane i zdiagnozowane, a w konsekwencji ustaliłysmy pewne zdrowe nawyki, które natychmiastowo wdrożyłam i one muszą stać się moją codziennością, bez wymówek. Reasumując, jem produkty lekkostrawne, dużo piję wody i soczków z sokowirówki, pewne produkty zamieniłam na nieco lepsze dla mnie oraz kontynuuję swój plan treningowy. Szczerze Wam powiem, że efekty są na duży plus (codzienne wypróżnianie, nawet nie wiecie jaka to ulga. . .), czuję się lekka i tym samym moje ciało zmienia się, nie ma zastoju. Polecam w ogóle poznać stronę na Facebook: Centrum Dietetyczne Prolinea, warto może sobie pomóc, jeśli z czymś się borykacie.

To przystąpię teraz do pokazania Wam kilku, moim zdaniem zdrowych i wartych poznania produktów:

1. ZIELONA KAWA MIELONA

Zgodnie z moim postanowieniem, zamieniłam kawę rozpuszczalną (wszyscy wiemy, co to za chemia w tym siedzi) na zieloną kawę. Smakowo nie przypomina ona w ogóle kawy, dlatego do tego specyfiku należy przyzwyczaić się, przestawić myślenie. Przyznaję, iż pierwsze zaparzenie było zaskoczeniem ale spróbuję pić ją codziennie, a tą rozpuszczalną odstawić zupełnie. Za piciem zielonej kawy, przede wszystkim przemawia do mnie jej dobroczynne oddziaływanie na organizm:
* kofeina nie wywołuje skutków ubocznych
* ma właściwości energetyzujące 
* ma moc antyoksydującą, trzykrotnie silniejszą od zielonej herbaty
* kwas chlorogenowy (obniża wchłanianie cukrów, zwiększa czułość komórek na insulinę, jest silnym przeciwutleniaczem, ma właściwości antybakteryjne, przeciwwirusowe i przeciwgrzybiczne)
* kwas kawowy (posiada właściwości przeciwzapalne, żółciopędne i przeciwmiażdżycowe)
* pobudza metabolizm
* wyszczuplające właściwości
* gluten free 


ZIELONA KAWA





2. KASZA JAGLANA

Moja ulubiona ze wszystkich kasz :) Bardzo często ją spożywam, zarówno na śniadanie, jak i na obiad, w zależności od pomysłu i posiadanych dodatków. Kasza jaglana posiada bardzo wiele zdrowotnych właściwości i dlatego nazywam ją "Królową wszystkich kasz" :) Na Smaku Życia w albumie DLA ZDROWIA znajdziecie coś na temat jaglanki :) Oczywiście "gluten free" :)



KASZA JAGLANA





3. OLEJ KOKOSOWY NIERAFINOWANY

Ze względu na dbałość o zdrowie, zdecydowałam się na ten nierafinowany. Dla mnie to nowość, czasem coś podsmażam (choć bardziej mężowi smażę, gdyż ja jem gotowane mięso, o ile jem), mam nadzieję że to będzie już stały tłuszcz do smażenia w mojej kuchni ;) 
Posiada wiele zalet:
* mimo, iż składa się głównie z kwasów nasyconych, to stanowią je kwasy średniołańcuchowe, co sprawia, iż olej ten nie tylko stanowi źródło energii, która nie jest magazynowana  w komórkach tłuszczowych, ale również pobudza metabolizm
* jest bardzo trwały, można przechowywać go conajmniej przez rok
* wysoka temperatura spalania
* działa antyseptycznie
* poprawia odporność organizmu
* wpływa pozytywnie na trawienie, nie obciążając przy tym wątroby, trzustki ani woreczka żółciowego
* poprawia wchłanianie substancji odżywczych
* wspiera leczenie schorzeń skórnych, jak np. atopowe zapalenie skóry, łuszczyca, egzema, trądzik, niewielkie rany, łupież
* wspomaga leczenie cukrzycy, schorzeń jelita grubego, osteoporozy, tarczycy, otyłości
spowalnia starzenie się skóry – nawilża ją, odżywia i chroni przed promieniowaniem UV 
* niweluje stres i napięcia
* gluten free ;)


OLEJ KOKOSOWY NIERAFINOWANY




4. AMARANTUS EKSPANDOWANY (POPPING)

Posiada bardzo wiele dobroczynnych zalet. Decydując się na żywienie bezglutenowe, amarantus jest doskonałym dodatkiem do wszelkiego rodzaju posiłków. To mój pierwszy zakup, ale myślę, że będę zadowolona. Jego moc jest niesamowita, to samo zdrowie!
Zawiera:
* dużo białka, ok. 17% o wyjątkowo roślinnej wartości biologicznej (wyższej niż białko z mleka) również i jest lepiej przyswajalne, ma większą wartość biologiczną niż białko z mleka, soi czy jęczmienia
* bogaty w lizynę, metioninę i tryptofan ( w które ubogie są białka zbóż tradycyjnych)
* zawarty w nasionach tłuszcz (ok. 8%) jest bogaty w niezbędne kwasy tłuszczowe oraz tokotrienole (pochodne witaminy E)
* nasiona z amarantusa są bogate w żelazo, wapń i magnez; zawartość żelaza jest 5-krotnie wyższa niż w pszenicy
* posiada dużą zawartość skwalenu, opóźniającego procesy starzenia się organizmu (niefermentujące włókno spożywcze obniżające ryzyko występowania chorób nowotworowych
* ma dwukrotnie więcej błonnika niż otręby owsiane



AMARANTUS POPPING




5. SPIRULINA

Algi morskie w tabletkach; spirulina dostarcza naszemu organizmowi pełnowartościowego białka, wspomagając zdrową dietę i oczyszczanie organizmu.

Składa się aż z około 60 % białka. Jest źródłem łatwo przyswajalnego żelaza, naturalnego jodu, potasu, selenu, cennych witamin zwłaszcza z grupy B (B1, B2, B3, B6, B12), makro- i mikro elementów oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych.
* Zawarte łatwo przyswajalne żelazo,  przyczynia się do prawidłowego powstawania hemoglobiny i erytrocytów.
* Jod przyczynia się do prawidłowej produkcji hormonów tarczycy i prawidłowej czynności tarczycy.
* Spirulina jest jedynym niemięsnym źródłem witaminy B12, która to witamina jest bardzo ważna w diecie wegetariańskiej.
* Magnez wpływa pozytywnie na przebieg czynności psychicznych poprawiając pamięć i zdolność koncentracji.
* Witamina B6 przyczynia się do regulacji aktywności hormonalnej organizmu oraz do prawidłowego funkcjonowania układu odpornościowego. Witamina B6 może się przyczynić do zmniejszenia zmęczenia.
* Chlorofil i fitocyjanina ograniczają niszczycielski wpływ wolnych rodników na komórki oraz wspomagają oczyszczanie organizmu.




SPIRULINA



DODATKOWO z ciekawości:

6. STEWIA SŁODZIK

Ogólnie to jestem przeciwnikiem słodzików :) Na oko, jednak skład jest zdrowszy, porównując zwykły słodzik. Jeszcze nie wiem, do czego użyję akurat ten, a jeśli tak, to pewnie bardzo rzadko.
Skład ( mimo, iż sporo tego, oddziaływanie ich nie jest szkodliwe dla organizmu):
E960 - glikozydy stewidowe, czyli stewia
E968 - erytrol, czyli cukier alkoholowy (bardzo szybko wydalany przez organizm); nie posiada szkodliwego działania i może być stosowany przez kobiety w ciąży oraz karmiące piersią; IG wynosi 0
E500 - węglan sodu, regulator kwasowości (rozkładany do wodorowęglanu i sodu; działa alkalizująco na organizm; węglany i wodorowęglany mogą być metabolizowane do dwutlenku węgla i usuwane z wydychanym powietrzem, mogą być również wydalane z moczem i kałem)
E334 - kwas winowy, regulator kwasowości ( jest obojętny dla ludzkiego organizmu; większość nie jest wchłaniana, ponieważ ulega rozłożeniu już w jelitach z udziałem bakterii a pozostała część jest metabolizowana i wydalana z moczem)
E572 - stearynina magnezu, emulgator, substancja przeciwzbrylająca; nie jest uznana za szkodliwą

Brak aspartamu, czyli największego świństwa, tego czego unikam ;)



STEWIA SŁODZIK


* * * * * *



Według mnie powyższe zakupy są bardzo zdrowe i warte pokazania, by osoby poszukujące jakiś informacji i wskazówek, mogły dokonać wyboru. Myślę, że będę zadowolona podczas konsumpcji lub użytkowania, nie ponosząc przy tym żadnych ubytków zdrowotnych. A wręcz przeciwnie, wzmacniając swój organizm o te wszystkie naturalne właściwości, wyżej wymienionych produktów (poza słodzikiem, który kupiłam z czystej ciekawości).


Pozdrawiam i zdrowia Wam życzę :*






4 komentarze:

  1. a czemu olej nierafinowany? rafinowany jest gorszy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Olej rafinowany jest dużo mniej odżywczy w cenne składniki, ponieważ w momencie obróbki w wysokiej temperaturze (powyżej 160 stopni Celsjusza), zostaje oczyszczony i ogołocony ze wszystkiego. Dlatego polecam kupować olej nierafinowany, czyli extravergin. Tylko taki olej posiada pełen zestaw kwasów tłuszczowych naturalnych, ze wszystkimi właściwościami korzystnymi dla naszego organizmu. Wszystkie oleje ogólnie polecam kupować nierafinowane, czyli tłoczone na zimno, tj w temp. poniżej 70 stopni Celsjusza). Z tego co wiem tylko olej kokosowy z nierafinowanych nadaje się do smażenia. Natomiast inne na zimno tłoczone nie są odpowiednie do smażenia, ale wyłącznie do spożywania na surowo (w sałatkach, kaszach, bezpośrednio z lodówki). I jeszcze jedno, pamiętaj - kupuj w szklanych słoikach, butelkach tego typu produkty (tłoczone na zimno).

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana piękne zakupy! Mam nadzieję, że wszystko okaże się na tyle dobre i wartościowe, że na stałe zagości w Twoim jadłospisie :) Amarantus ekspandowany znam i używam, jaglankę także. Słodzę tylko miodem, więc wszelkich innych tego typu artykułów po prostu nie kupuję. Jestem mega ciekawa spiruliny - koniecznie daj znać, czy odczułaś jakieś skutki stosowania! No i ta zielona kawa...jeśli nie jest w smaku podobna do kawy, to hmm... nie wiem, czy byśmy się polubiły ;) Ale jak będę miała okazję, to spróbuję na pewno, ciekawość mnie zżera! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję, maa nadzieję, że sprawdzą się :) Spirulina jest bardzo zdrowa, zresztą to wiesz. Myślę, że zdrowego nigdy za wiele a tylko od Nas samych zależy, jak traktujemy własny organizm i czym go karmimy/wzmacniamy. Kawka nie należy do przesmacznych, jednak jej właściwości jak dla mnie wygrywają i nie zważam na kawowy smak. Kawowy smak tu nie istnieje, ponieważ zielona nie jest palona i dlatego. Takie ziółko jak dla mnie, któe daje kofeinowego kopniaczka, z dodatkiem antyoksydantów. Mega w sumie! :D :*

    OdpowiedzUsuń