niedziela, 25 maja 2014

FIT EXPO POZNAŃ 2014 - Międzynarodowe Targi Poznańskie (MTP)


Witajcie!


Wczoraj (24 maja) miałam przyjemność przeżyć niesamowity dzień, a to ze względu na odbywające się Targi FIT EXPO w Poznaniu :) Cała impreza trwa przez trzy dni 23-25 maja, więc można skorzystać. 
Wygrywając wejściówkę na te targi, początkowo nastawiałam się na oglądanie, zbieranie ulotek i fotografowanie wystawionych ekspozycji. Następnie, przypadkowo doczytałam na stronie MTP, iż w sobotę ma być Ewa Chodakowska (na stanowisku TechnoGym), więc moja motywacja wzrosła, ponieważ bardzo lubię Ewę, miałam cichą nadzieję, że może uda mi się zdobyć podpis w książce "Przepis na sukces", a może i jakąś wspólną fotkę ;) Następnie, zauważyłam na fanpage Natalii Gackiej, iż ona również będzie na tych targach :) Jednak to była jej piątkowa fota i wpis, więc stwierdziłam, że straciłam szansę spotkania Natalii, skoro idę dopiero w sobotę. . .Ale w sobotę rano, miła niespodzianka - Natalia dodała fotę i informację, że cały czas będzie na swoim stanowisku APUS SPORTS na FIT EXPO. To już kompletnie zmotywowało mnie, na maksa zmobilizowało do uczestniczenia na Targach w sobotę :) :) :)




Wejście na Międzynarodowe Targi Poznańskie





Pokaz Adamczewskiego, rowerki stacjonarne, pokaz podnoszenia ciężarów





Ekspozycje wystawowe, pokaz utrzymania równowagi na rękach





Nowoczesne bieżnie, trening na stanowisku TechnoGym




Ulotki, foldery, upominki z Targów







NATALIA GACKA



Ja z Natalią oraz mega fantastyczni ludzie z APUS SPORTS



Ja i sprzęt :)
Natalia Gacka











W tym miejscu wyjaśnię Wam Moi Drodzy, dlaczego ten dzień był dla mnie taki wyjątkowy. Otóż, Ewy Chodakowskiej niestety nie spotkałam, po prostu najpierw trafiłam na moment, kiedy poszła gdzieś na obiad. Dlatego poszłam naprzeciwko do sali, gdzie stanowisko miała Natalia Gacka i tam ją zastałam (po drugiej próbie podejścia do ekspozycji APUS SPORTS). Natalia przygotowywała się na pokaz treningu z kolegą z APUS SPORTS. Wszystko uważnie obserwowałam, uśmiechałam się do nich :) Robiłam foty, po uprzednim geście czy mogę :) Filmik nawet nagrałam z całym treningiem!!! :) :) :) I tak sobie stałam i cieszyłam się widokiem Natalii :) :) :) Po treningu podeszłam do niej i zapytałam o wspólne zdjęcie oraz prośbę, iż chcę jej powiedzieć kilka słów i tak się zaczęło. . .

Zdjęcia poniżej są dla mnie bardzo wyjątkowe. . .Natalia pokazywała mi ćwiczenia, które mogę wykonywać, zważając na moje schorzenia stawów i kręgosłupa. Wytłumaczyła mi, że powinnam zamienić półprzysiady z kettlebell (czyli ciężarek 4kg), na pozycję karimatową na leżąco i położyć sobie jakieś obciążenie na miednicę (coś w tym stylu). Wówczas odcinek lędźwiowy tak nie cierpi, a w zasadzie w ogóle. Jestem bardzo szczęśliwa, iż taka osoba poświęciła mi swój czas, cierpliwie i spokojnie wyjaśniła moje rozterki. Powiedziała również, iż pewnych rzeczy nie zmienię, bo taką mam chorobę i np. brak stanu i malutki wzrost to elementy, których nie przeskoczę. Jednak to, co do tej pory osiągnęłam ciężką pracą, zmianą życia, nastawienia oraz motywowanie innych, to według Niej mega powód do dumy! W dodatku stwierdziła, że inspirują ją  takie osoby jak Ja, że jestem przykładem do naśladowania dla innych i wielki szacunek ;) Tyle ciepła, tyle dobrej energii bardzo mnie podniosło na duchu, potwierdziło, że to, co robię ma sens (Natalia emanuje bardzo dobrą aurą, wyczułam to od razu, kiedy podeszłam do jej stanowiska i czaiłam się) ;) A Ona też usłyszała ode mnie bardzo dużo dobrego, że jest moją inspiracją i wielką motywacją, że jestem na codzień z Jej treningami (filmiki też omawiałyśmy). Powiedziałam, że zaczęłam swoją zmianę z Ewą Chodakowską rok temu w kwietniu, że nadal ją lubię i szanuję. Ale teraz, od kilku miesięcy to Natalia jest moją domową trenerką :) I w ogóle, dałam Jej również swoją dobrą moc, okazałam ogromny szacunek za to, co robi.




Natalia pokazuje i wyjaśnia mi ,co mogę robić, jaką techniką





* * * * * * *

SPOTKANIE FITBLOGEREK w kawiarni Kulka Cafe




W sobotę było również spotkanie Fitblogerów, które zorganizowała jedna z Naszych Fit-dziewczyn Agata z InRudzienka's mind. Bardzo miłe spotkanie, część dziewczyn widziała się podczas innych okoliczności a część wczoraj. Rozmawiałyśmy na wiele tematów dotyczących, rzecz wiadoma, odżywiania, swoich pasji itp ;) :) :) Na pewno każda z Nas wyszła ze spotkania doładowana mega dawką energii i motywacji do kontynuowania tego, co robi na codzień! :)

Na spotkaniu miałam przyjemność z:

* Madzią ze Strong&Fit Women ( poznałyśmy się już wcześniej) :)
* Agatą z InRudzienka's mind
* Patrycją z Lekka Fitneska
* Kasią z Kasiulkowy BLOG
* Karoliną z Karolina Kołodziej blog
* Pauliną z I Love FIT
* Emilią z Keep FIT in style

:)



Fitblogerki :)






Mrożona kawka




:)




Lekka Fitneska, Kasiulkowy BLOG




Strong&Fit Women



I Love FIT, Smak Życia, Keep FIT in style



Dodatkowo, każda fitblogerka otrzymała wspaniałe upominki zasponsorowane przez BUK Rower oraz SYS. Bardzo dziękuję za niespodziankę :)



Upominki








To był niesamowity dzień, pełen wrażeń i pozytywnych emocji :)








czwartek, 15 maja 2014

Pudding FIT



Witajcie :)


Dziś podam Wam przepis na pudding z kakao i awokado :) Ci, którzy czytają mnie wiedzą, iż jestem poszukiwaczem zdrowych produktów i uwielbiam przyrządzać dania i posiłki w formie jak najbardziej zdrowej - FIT (tak to nazywam). Oto kolejna moja propozycja. Tym razem deser w postaci puddingu. Taka słodka przyjemność to moc wielu cennych składników, które nasz organizm potrzebuje. Nie ma tutaj żadnego cukru, ani mąki, ani czekolady z syropem glukozowo-fruktozowym (któego jestem wrogiem numer jeden). Możesz bez wyrzutów sumienia zjeść ze smakiem taki pudding. Jestem zadowolona z efektu, ponieważ smak jest rewelacyjny, kolor piękny - czekoladowy! Uwielbiam :) :) :)


Składniki:

* awokado 2 średnie

* kakao gorzkie 3 łyżki stołowe

* miód 3 łyżki stołowe

* mleko 3 łyżki stołowe (użyłam krowiego, ale jak najbardziej można użyć roślinnego)



Awokado



Miód, kakao i mleko




Przygotowanie:

Wszystko łączymy a następnie dokładnie blendujemy, aż do uzyskania oczekiwanej konsystencji.


Gotowe! Nic prostszego i zdrowszego! :)





Pudding




Gotowy pudding






Smacznego :)




sobota, 10 maja 2014

Ciastka, nowsza i zdrowsza wersja



Witajcie :)



W dzisiejszym poście podam Wam mój przepis na ciastka z mąki żytniej razowej. Wymyśliłam zdrowszą wersję moich "piegusków", które jakiś czas temu miałam okazję piec. Aktualny przepis troszkę zmodyfikowałam, zamieniając mąkę pszenną na mąkę żytnią razową, cukier na ksylitol. To tylko dwa składniki, ale to już zdrowsza forma słodyczy. Moja opinia na temat ciastek jest indywidualnym wrażeniem smakowym. Zdecydowanie, smakowo różnią się od "piegusków". Czy są smaczniejsze? Nie potrafię określić, jednak są po prostu inne. W połączeniu z gorzką czekoladą oraz orzechami włoskimi mi osobiście bardzo smakują. Choć tak szczerze, potwierdziłam tą opinię dopiero wtedy, gdy ciastka wystygły i poleżały kilka godzin :) Polecam osobom, które zwracają uwagę na to, co jedzą. Skład jest godny zjedzenia, bez żadnych wzmacniaczy i tym podobnych cudownych substancji. 




Ciastka przed włożeniem do piekarnika






Składniki:
Upieczone ciastka

* mąka żytnia razowa 300g

* masło/margaryna typu Kasia 200g

* ksylitol 100g

* jajka 2 sztuki

* proszek do pieczenia 1 czubata łyżeczka

* gorzka czekolada 1/2 tabliczki

* orzechy włoskie 50g




Przygotowanie:
1. Masło i ksylitol rozetrzyj aż oba składniki połączą się. Ksylitol powinien trochę się rozpuścić podczas rozcierania kulką lub podczas miksowania. Następnie, wbijamy dwa jajka. Wszystko mieszamy.

2. Stopniowo dodajemy mąkę oraz wsypujemy proszek do pieczenia.

ciastko
3. Po uzyskaniu masy z powyższych składników, dodajemy pokrojone: gorzką czekoladę oraz orzechy włoskie.

4. Formujemy małe kuleczki, wielkości dużego orzecha włoskiego. Spłaszczamy na dłoni, uważając, by nie rozdzieliło się ciasto.

5. Rozpłaszczone kuleczki układamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.

6. Wkładamy blachę do rozgrzanego piekarnika do temperatury 180 stopni Celsjusza.

7. Ciastka pieczemy przez 25-30 minut, aż będą zarumienione.

8. Czekamy aż do całkowitego wystygnięcia ciastek i możemy jeść nasze zdrowe słodkości :)





Gotowe do spożycia nasze słodkości



Smacznego :)





wtorek, 6 maja 2014

Naleśniki z owocowym musem oraz gorzką czekoladą



Witajcie!


Dziś postanowiłam pofolgować sobie smakowo i zrobiłam naleśniki :) Wersja zdrowsza niż tradycyjna, a to za sprawą mąki żytniej razowej oraz ksylitolu zamiast cukru (do musu owocowego).
Przepis prosty i bez problemu każdy, kto ma ochotę na chwilę zapomnienia się w słodkim obiedzie, może sobie takie chwile zafundować :D



Składniki (na trzy naleśniki) :

* mąka żytnia razowa 1/2 szklanki

* jajko 1szt

* mleko 180ml

* olej do smażenia (jak najmniej)

* mus owocowy (zblendowane owoce jeżyny oraz porzeczki czarnej i czerwonej) oraz ksylitol do smaku (u mnie 1 łyżeczka)

* czekolada gorzka 6 kostek

* masło 1/2 łyżeczki



Przygotowanie:

1. Mąkę łączymy z jajkiem oraz mlekiem. Dodajemy szczyptę soli morskiej. Wszystko mieszamy.

2. Masę zostawiamy na 20minut, by "doszła" i troszkę zgęstniała.

3. Rozgrzewamy patelnię, dodajemy troszkę oleju a następnie wlewamy masę, nie za grubo, by zakryć dno patelni.

4. Pilnujemy, by ciasto naleśnikowe połączyło się i zarumieniło. Przewracamy oraz smażymy aż do oczekiwanego koloru.

5. W międzyczasie blendujemy owoce: jeżyny, czarne porzeczki orza czerwone porzeczki. Dodajemy ksylitol do smaku, by mus nie był za mocno kwaśny.

6. W rondelku rozpuszczamy troszkę masła, dodajemy 6 kostek gorzkiej czekolady. Mieszamy aż całość się rozpuści.

7. Po usamżeniu naleśników dodajemy owocowy mus, zwijamy oraz polewamy czekoladą. Dekorujemy listkami mięty. 










Smacznego :)





czwartek, 1 maja 2014

Ciasto marchewkowe dietetyczne, czyli zdrowe


Witajcie Moi Drodzy!


Zgodnie z obietnicą dziś podam Wam przepis na przepyszne ciasto marchewkowe. Szukałam jakiegoś przepisu ze zdrowymi składnikami, by móc zjeść coś do kawki z przyjemnością i bez wyrzutów sumienia. Motywacja była spowodowana również przyjazdem mojej Teściowej na kilka dni do Poznania. Zawsze, kiedy do Nas przyjeżdża, staram się wpoić Jej kilka zdrowych nawyków, zaoferować jakieś nowinki, zdrowe i przyjemne smaki. Wczoraj, podczas odświeżania mieszkania, równocześnie przygotowywałam i piekłam to ciasto. Wyszło tak jak bym sobie życzyła, ufff. . .  :) Tym bardziej, iż człowiek stara się na specjalną okazję, by coś się udało a bywa, że akurat klapa i zakalec :) Zatem, skoro ciasto się udało podam Wam w tym poście przepis  krok po kroku jak przygotować takie ciasto.

Składniki:


Marchewka  400g


Jajka 4 szt



Płatki owsiane 130g


Żurawina 50g


Proszek do pieczenia (1 łyżeczka)


Miód (1,5 łyżki stołowej)


Cynamon (1 łyżeczka)


Sól


Olej kokosowy (2 łyżki)

                                                                                                                                                                 





Przygotowanie:

1. Marchewkę ścieramy na drobnych oczkach na tarce.

2. Płatki owsiane mielimy/blendujemy na drobny pył. Dodajemy proszek do pieczenia. 




3. Białka oddzielić od żółtek. Ubijamy białka na sztywno ze szczyptą soli.


   




        





4. Nastepnie do piany dodajemy żółtka i miksujemy.


Ubite białka na sztywną pianę




















5. Do przygotowanej masy dodajemy startą wcześniej marchewkę, rozpuszczony olej kokosowy, zmielone płatki owsiane cynamon, żurawinę, miód. Wszystko delikatnie wymieszać.




Wszystkie składniki wymieszane


6. Ciasto przełożyć do formy o średnicy 24cm, wyłożonej papierem do pieczenia.

7. Rozgrzać piekarnik do 180 stopni Celsjusza.



Ciasto przed włożeniem do piekarnika


8. Formę z ciastem wstawić do piekarnika i piec przez 50-60 minut. 











Smacznego :) :) :)