piątek, 12 grudnia 2014

Olej kokosowy - odbiła mi palma na jego punkcie! :)



Witajcie Moi Drodzy :)



W dzisiejszym poście będzie bardzo zdrowo i postaram się przekonać Was do stosowania w swojej kuchni tego właśnie oleju - OLEJU KOKOSOWEGO. W obecnym opracowaniu posiłkuję się pismem KIF, bo to bardzo mądra gazeta :) Uwielbiam, ten miesięcznik. I polecam bardzo.






Jeśli wierzyć badaczom, olej kokosowy może czynić cuda dla Naszego zdrowia. Miliony ludzi na całym świecie walczą z  uporczywie utrzymującą się tkanką tłuszczową na brzuchu. Trudno ją "wytępić" nawet wtedy, kiedy prowadzimy zdrowy tryb życia. Jednym z rodzajów ryzyka spowodowanego nadmiarem tłuszczu zgromadzonego wokół talii jest możliwość zachorowania na cukrzycę i choroby serca. Dodatkowo natomiast, ponieważ organy wewnętrzne stają się przerośnięte tłuszczem, może to wywołać szeroki zasięg zakażeń o charakterze chronicznym. W 2009 roku w amerykańskim piśmie naukowym "Journal of Lipids" ukazał się artykuł informujący o wynikach testowania dwóch 40-osobowych grup kobiet w ciągu 28 dni. Jedna grupa spożywała 2 łyżki oleju kokosowego dziennie, druga - 2 łyżki oleju sojowego. Rezultat był taki, że "grupa kokosowa" wyraźnie zmniejszyła poziom tłuszczu brzusznego, podczas gdy u "grupy sojowej" poziom tłuszczu nieznacznie wzrósł. Poza tym u grupy spożywającej olej kokosowy doszło do wzrostu dobrego cholesterolu HDL, a u "sojowców" HDL uległ zmniejszeniu na rzecz zwiększenia się poziomu złego cholesterolu LDL.


"American Journal of Clinical Nutrition" opublikował z kolei wyniki badań, które miały określić poziom magazynowania tkanki tłuszczowej wynikający z trzech rodzajów diet:
* Niskotłuszczowej
* Wysokotłuszczowej - zawierającej kwasy tłuszczowe długołańcuchowe (LCFA - Long Chain Fatty Acids)
* Wysokotłuszczowej - zawierającej kwasy tłuszczowe średniołańcuchowe (MCFA - Medium Chain Fatty Acids) pobrane z kokosa.

Wyniki po 44 dniach:
* Niskotłuszczowa grupa magazynowała przeciętnie 0,47 gr tłuszczu dziennie
* Grupa LCFA - 0,48 gr tłuszczu dziennie
* Grupa MCFA - 0,19 gr tłuszczu dziennie

Z kolejnych badań wynika, że konsumpcja organicznego oleju kokosowego (albo kremu czy mleka) powoduje uczucie zaspokojenia głodu na dłużej w porównaniu z innymi olejami. Kiedy kwasy średniołańcuchowe - MCFA są metabolizowane, w wątrobie tworzą się ciała ketonowe, które ułatwiają tworzenie się efektu utraty tkanki tłuszczowej.

A bardziej naukowo:
Podczas spożywania kwasów MCFA w mitochondriach komórek wątroby zachodzi szybka B-oksydacja, czyli transport przez wewnętrzną błonę mitochondrialną, w odróżnieniu od spożywania kwasów tłuszczowych LCFA, kiedy to w oksydacji pośredniczą enzymy.Krótsze tempo oksydacji ułatwia wydzielanie się znacznych ilości energii, która zostaje zużywana przez organizm do innych procesów metabolicznych.
Kwasy średniołańcuchowe mają również tę właściwość, że przenikając szybko przez błony komórkowe inwazyjnych bakterii powodując zachwianie ich pH, a następnie przyczyniają się do ograniczenia u nich syntezy białek, co w rezultacie doprowadza do śmierci komórki bakteryjnej. Kwasy te są bioaktywne prawie na wszystkich odcinkach jelit.

ZALETY TŁUSZCZU KOKOSOWEGO:


* Zwalcza wirusy, bakterie i drożdże
* Zachowuje jelito grube w dobrym stanie
* Mocno podkręca metabolizm
* Szybko spala tkankę tłuszczową
* Usprawnia funkcję tarczycy (bez sprawnej tarczycy niemożliwa jest utrata tłuszczu)
* Dodaje energii
* Chroni skórę przed starzeniem się, doskonale ją również nawilża
* Chroni mózg przed dewastacją (Alzheimer, stwardnienie rozsiane, Parkinson, Huntington)
* Hamuje rozwój tkanki rakowej
* Jest naturalnym detoksem, m.in. zwalcza grzybicę stóp oraz grzyby z rodziny Candida
* Usprawnia pracę wątroby.






Każdy posiada pewną ilość drożdży żyjących w jamie ustnej i w jelitach. Pełnią one ważną rolę przy trawieniu i przyswajaniu pokarmów, ale nie może ich być za dużo. Nadmiar to ryzyko przedostania się ich z jelit do strumienia krwi razem z toksynami. Olej kokosowy reguluje ilość drożdży.
Oleje kokosowe mogą być różne, a zależy to od procesu przetwórczego. Im bardziej przetworzony, tym mniej zdrowych składników zawiera. Najlepszy jest tłoczony na zimno (nierafinowany), niezależnie od tego, czy jest stały, czy płynny - obydwa mają dobroczynne działanie. Z miazgi kokosa wyrabia się olej MCT (medium chain triglicerydes) - źródło łatwo przyswajalnej energii.
Olej kokosowy składa się w połowie z kwasu laurynowego, który działa bakteriobójczo i wirusobójczo między innymi wobec wirusa HIV oraz Helicobacter pylori.
Większość tłuszczów spożywczych, spożywanych przez Nas na codzień to trójglicerydy długołańcuchowe, które podlegają długim przemianom podczas trawienia. Trawianie MCT jest szybkie, a ich przyswajalność bezkonkurencyjna. Poza tym ulegają szybkiemu spalaniu, co w efekcie rodzi szybkie źródło energii.

Żródłem MCT są oczywiście orzechy kokosowe, ale niewielkie ilości MCT występują również w maśle. Kwasy tłuszczowe zawarte w oleju kokosowym są odporne na wysokie temperatury, a zatem nadają się do smażenia. Mogą być przyswajalne przez organizm nawet przy niedoborze żółci, co akurat jest ważne dla osób, którym usunięto pęcherzyk żółciowy, a teraz, przez najbliższe kilka miesięcy mają kłopot z trawieniem tłuszczów w ogóle. Aby poprawić procesy trawienne, wystarczy zacząć od jednej łyżki oleju dziennie, a po kilkunastu dniach konsumować po 2 łyżki i to już będzie Naszą stałą dawką.



Matka Natura dostarcza ludziom pełno owoców i warzyw bogatych w witaminy i minerały, pomagając tym samym cieszyć się dobrym zdrowiem. Jednak tylko kokos ma tyle substancji odżywczych w sobie, że zasługuje na określenie "3 razy życie". Jest w nim obfitość minerałów, witamin i błonnika - w sam raz tyle, aby zachować zdrowie na dłużej. 
Mieszkańcy wysp porośniętych palmami konsumują od dawna wszystko, co znajduje się pod skorupą orzecha kokosowego. Kiedyś nie było słychać na tamtych terenach o takich chorobach, jak cukrzyca, rak albo choroby serca, a przecież kokos zawiera wysoko nasycony tłuszcz! Dopiero,gdy na wyspy zaczęły docierać oleje rafinowane, ludzie zaczęli chorować na takie choroby, jak pacjenci z dużych miast.
W roku 1960 weszła do obiegu teoria naukowa, w myśl której tłuszcze nasycone powodują wzrost złego cholesterolu LDL - zostały one określone jako niebezpieczne. Owszem, okazało się to prawdą, ale nie dotyczyło oleju nasyconego z kokosu. 




Mam nadzieję, że uświadomiliście sobie kilka nowych faktów dotyczących oleju kokosowego. Życzę każdemu dużo zdrowia i smacznego! :)


~ Aldi




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz