niedziela, 1 lutego 2015

Podsumowanie stycznia 2015



Witajcie Moi Drodzy
 
 
 
 
Styczeń zakończony w pełni, strasznie jakoś mi się dłużył ten miesiąc. Jak dla mnie, był to wymagający czas. Już drugi cały miesiąc w nowej pracy, na pełen etat, na bardzo wczesną godzinę i wymagający ogromnej samodyscypliny. Obowiązkowo również, pilnuję szykowania swoich lunchboxów, zapewne widzicie na Facebook bardzo często moje posiłki w pudełkach. W tym również systematyczne wykonywanie treningów w domu.
 
Nowe założenia i plany na 2015 rok chcę zacząć realizować w okolicach tego lata, by zwiększyć ciężar treningowy i zakupić gryf :) Jak na razie dźwigam 10kg w martwym ciągu. Tylko tyle i aż tyle, kontuzji na razie żadnej nie miałam, więc myślę, że idzie mi dobrze, jeśli chodzi o technikę. Cóż, ten post jest dość skromny i okrojony, z powodu zbyt małej ilości czasu na internetowanie ostatnio. . . Na szczęście jakieś foty porobiłam w międzyczasie i pokażę Wam moje ostatnie nabytki ze stycznia.
 
 
 Coś więcej na temat oleju kokosowego znajdziecie tutaj:
 
Olej kokosowy, uwielbiam
 







Witaminy na dzień i na noc




Omlet z egzotycznymi suszonymi owocami




 
 
 
 
Nowa mąka gluten free


 


 
 
 
 
 
 
 
Najnowszy numer KIF
 
 
 
Kilka nowych produktów kosmetycznych mogłabym Wam pokazać w styczniowym podsumowaniu, ale nie zrobiłam zdjęć :) Jeśli się uda, to porobię i dodam.
 
 
Pozdrawiam serdecznie!
~ Aldi 
 
 
 

4 komentarze:

  1. Uwielbiam olej kokosowy i muszę kupić nowy, bo się skończył :( a na przyprawy z Rossmana łypię już jakiś czas, ale nie znalazłam jeszcze tej którą masz i poluję także na kanapkową :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te przyprawy kupiłam akurat w sklepie eko :) To w Rossmanie też są? Nie wiedziałam :) Fajnie.

      Usuń
  2. świetne produkty :) powodzenia z martwym ciągiem i innymi celami! :)

    OdpowiedzUsuń