Witajcie!
Kolejny miesiąc już za Nami, a tym samym i cały rok 2014 już za Nami :) Grudzień był dla mnie miesiącem pewnych zmian w życiu prywatnym (nowa praca). Stąd też bardziej napięty grafik dnia. Tym samym, jestem dużo bardziej zorganizowana i wymagam od siebie znacznie więcej, chcąc kontynuować progres treningowy, przygotowując również zdrowe lunchboxy do pracy, a także posiłki dla męża i prowadząc normalnie dom. I mówię Wam, to jest możliwe! Można połączyć i obowiązki i przyjemności i pasję!
W dzisiejszym poście zobaczycie w skrócie fotorelację z grudnia, przy okazji powspominam sobie te chwile. Tak szybko mija ten czas, że po prostu nie wiem, jak to się dzieje, iż te miesiące tak szybko się kończą :D
Uwielbiam zieloną herbatę. Bardzo często piję. Najbardziej lubię liściastą, jednak ta ze zdjęcia to część prezentu gwiazdkowego od mojej Mamy i nie narzekam, bo i ta zielona herbata jest smaczna.
Pamiętajcie o dobrej jakości suplementacji. Zima w tym roku jest bardzo łagodna, a tym samym mamy większe skłonności do przeziębień. Niestety, samo jedzenie, nawet zdrowe nie jest w stanie kompletnie zaspokoić potrzeby Naszego organizmu. A przynajmniej tak jest w moim przypadku, stąd też moje dodatkowe uzupełnianie niedoborów witaminowo-mineralnych.
Najnowszy KIF i tym razem profesjonalizm i wysoki poziom merytoryki. Z pewnością podam Wam niebawem jakieś opracowanie kolejnego dietetycznego specyfiku, który korzystnie wpływa na Nasze zdrowie.
Płyta Ewy Chodakowskiej SKALPEL WYZWANIE, jak dla mnie to rzeczywiście wyzwanie. Nie ukrywam, iż to trudny trening. Pomimo braku intensywności, potrzeba wiele wysiłku, by dobrze i do końca wykonać wszystkie ćwiczenia. Fajnie, bardzo mnie to cieszy i tym samym mam nowe zadanie dla siebie, by tak opanować technikę wszystkich zestawów ćwiczeń, aby wykonywać je swobodnie ;)
Płytę SECRET planuję odtworzyć własnie dzisiaj, w Nowym Roku 2015 :) Jeszcze jej nie widziałam, więc czekam na 18-tą z niecierpliwością. Ciekawa jestem jaki poziom Pilates oferuje tutaj Ewa.
Obie płyty zamówiłam jako zestaw na bebio.pl (wychodzi taniej).
Sylwestrowa sałatka, którą podałam Wam na Facebook. Wieczorem smakowała jeszcze lepiej, bardziej czułam smak wasabi, z lekką nutą kwaskowości. Jak dla mnie super, bo lekkość jedzeniowego ciężaru to jest to, co lubię ;)
Składniki:
* ryż jaśminowy (ugotować) 50g
* paluszki surimi (pokroić na kawałki surowe, nie smażyć) 8 sztuk
* brokuły (lekko zblanszować)
Sos:
* jogurt grecki 4-5 łyżek stołowych
* koperek 1 pęczek
* wasabi ostry chrzan (Provitus) 4 łyżeczki
* młoda trawa pszeniczna sproszkowana 1 łyżeczka
* sól himalajska
* pieprz świeżo mielony
Przygotowanie:
1. Na samo dno naczynia układamy różyczki brokuła.
2. W oddzielnej misce ugotowany ryż mieszamy z paluszkami surimi i sosem. Przyprawiamy do smaku solą i pieprzem.
3. Następnie przekładamy tą sałatkę do naczynia z brokułami. Na sam wierzch dosypujemy dodatkowo pozostały koperek.
Istotnym zakupem ubiegłogo miesiąca jest ten oto dzbanek AQUA OPTIMA. Ten przedmiot powinien pomóc mi zmienić nawyk zbyt niskiego nawadniania organizmu. OD Nowego Roku 2015 postanowiłam przypilnować tego i zacząć po prostu więcej pić. Nie będzie już wymówki, że zapomnieliśmy kupic wodę, że butla zbyt ciężka, itp. Natomiast tutaj mamy specjalny filtr, który oczyszcza zwykłą wodę z kranu. Bez problemu można taką wodę pić, bez obaw jakiegoś zatruwania organizmu metalami i innymi dziwnymi substancjami z rur. Bardzo odpowiada mi ten zakup i szczerze polecam.
Dzisiaj, w wolnym czasie ułożyliśmy z mężem puzzle :) Fajny obrazek wyszedł i jeszcze kolejny przed Nami. Te puzzle zakupiłam podczas wyprzedaży w ostatnich dniach, jakie miał Lidl. Za tę przyjemność zapłaciłam 5zł (dwie sztuki w jednym pudełku, każda po 200 elementów). Super sprawa, tak dawno nie układałam puzzli :)
I w końcu doszłam do samego końca Roku 2014. Tak wyglądał mój grudzień. Myślę, że zdrowo i kolorowo. A o zmęczeniu nie wspominam, bo to dla mnie tylko dobra motywacja do dalszego trzymania dobrej formy ;)
Mam nadzieję, że miło i wspaniale spędziliście Sylwestra i że będziecie trzymać się swoich noworocznych postanowień! Wszystkim serdecznie dziękuję za komentarze i lajki na Facebook pod życzeniami :* Dziękuję, że Jesteście ze mną i pamiętajcie:
NOWY ROK 2015 BĘDZIE NASZ!!!
Ściskam najmocniej
~ Aldi
Ciekawy ten grudzień u Ciebie :) Zmiany są fajne i nie trzeba się ich bać. Ja niestety właśnie często obawiam się opuścić to, co dla mnie znane, dla czegoś, co nowe i niepewne:)
OdpowiedzUsuńDawniej byłam bardziej nieśmiała i niepewna siebie. Obecnie zmieniam się i to świadomie. Ale wiadomo, wszystko zależy indywidualnie od wielu czynników, czy można zdecydować się na jakieś ryzyko czy też lepiej nie :)
Usuń