Witajcie Kochani!
Dzisiaj pokażę Wam, jakie niesamowite produkty zakupiłam w lubianym przeze mnie bakaliowym sklepie. Ze względu na dość pokaźną dostawę, w tym poście skupię się ogólnie na prezentacji zdjęciowej, z wtrąceniem kilku słów. Co ma na celu, takie pokazywanie? A takie, że każdy może zdrowo zacząć się odżywiać, tylko musi tego chcieć. Zakupy w hurtowym sklepie są bardzo opłacalne w skali miesiąca. Po przeliczeniu na mniejsze opakowania, wychodzi na to, że w sklepie przepłacamy. Na półkach sklepowych, z reguły widzę naprawdę małe ilości. Co to jest 100g lub 200g, kiedy ja odżywiam się codziennie bakaliami. To jest nieopłacalne. Dlatego poszłam po rozum do głowy i od kilku miesięcy zamawiam on-line i to spore ilości. Są to przede wszystkim ziarna, nasiona, owoce, kasze, mąki (z uwzględnieniem przebadania etykiet) :)
Do tej pory nie zawiodłam się na tym sklepie. Firma jest w porządku, szybka realizacja zamówienia. A głównym powodem jest bardzo dobra jakość towaru.
W zależności od danej rzeczy, pewne wystarczają mi na cały miesiąc, z kolei przyprawy czy mąka wystarczają na dłużej. To tyle słów ode mnie. Miłego oglądania. A może też zmienisz swoje nawyki na zdrowsze? Polecam i zalecam :) :) :)
Do tej pory nie zawiodłam się na tym sklepie. Firma jest w porządku, szybka realizacja zamówienia. A głównym powodem jest bardzo dobra jakość towaru.
W zależności od danej rzeczy, pewne wystarczają mi na cały miesiąc, z kolei przyprawy czy mąka wystarczają na dłużej. To tyle słów ode mnie. Miłego oglądania. A może też zmienisz swoje nawyki na zdrowsze? Polecam i zalecam :) :) :)
MIGDAŁY KALIFORNIJSKIE ORZECHY PEKAN
ORZECHY NERKOWCA ORZECHY PINII (PIERWSZY RAZ JADŁAM)
MĄKA ŻYTNIA RAZOWA CZARNUSZKA NASIONA
PESTKI DYNI ŁUSKANEJ ORZECHY WŁOSKIE
CHILLI ZIOŁA PROWANSALSKIE KURKUMA
Miłego dnia! :)
Masz rację, czasem lepiej zrobić jedno większe zamówienie, niż przepłacać w sklepie! Moja Ty mądrości :D A zakupy bardzo fajne, część z tych produktów u mnie też gości na stole. Nie próbowałam natomiast czarnuszki, muszę poszperać z czym to się je ;) :-*
OdpowiedzUsuńPolecam :) Nasiona stosuję do sałatek a nawet do kanapek, niewielkie ilości ale codziennie. Ze względu na dość specyficzny zapach, może co niektórych zniechęcić, ale tak to już jest z dobrymi ziołami czy nasionami ;) Miałam też olejek z czarnuszki do gojenia ranek albo na buzię na wypryski ;) Działa bakteriobójczo taki olejek. A oleju do picia jak dotąd nie miałam. Wybór jest, tylko poznawać i próbować :) :*
OdpowiedzUsuńCo do pinii to chyba jakaś telepatia :D Pinię klasycznie dodaję do pesto. Ich zamiennikiem na warunki polskie może być słonecznik - równie dobrze smakuje zmiksowany z zieleniną ;) Czarnuszkę zaś dodaję do pieczywa (sama wypiekam), ciasta naleśnikowego, pierogowego lub pizzy. Polecam wszystko z fotorelacji :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu, Twoja opinia jako eksperta medycznego bardzo mnie cieszy! :) Słonecznika staram się jeść mniej ze względu na omega 6, wolę za to pestki dyni :) Ale oczywiście, zamiast pinii można dodać słonecznik, bo w końcu nie jada się pesto dzień w dzień :D
UsuńMuszę przejrzeć ofertę sklepu!
OdpowiedzUsuńMoże coś dla siebie znajdziesz :)
Usuń