Obiad: mięso wołowe, papryka, roszponka |
Obiad: wątróbka drobiowa w panierce z mąki kokosowej, kapusta kiszona, pomidorki koktajlowe |
Obiad: serca drobiowe (indycze), sałatka mix, sok z marchewek |
Śniadanie: jajka sadzone na smalcu z frankfuterką, boczkiem, odrobiną czosnku; kapusta kiszona, papryka |
Śniadanie: placuszki (składniki: 1 banan + 1jajko), kiwi, czarne porzeczki, polewa z 1 dużej kostki gorzkiej czekolady |
Śniadania: jajka sadzone, jajecznica - smażone na smalcu (zdjęcia z dodatkiem awokado oraz brokuła jeszcze przed FODMAP) |
Posiłki:
Obecnie jestem zadowolona ze zmienionego odżywiania. W zasadzie odstawiłam pewne warzywa oraz owoce i nie odczuwam ich braku. Mam możliwość spożywania w dalszym ciągu mandarynek, dojrzałych bananów, grejpfrutów, kiwi, owoców leśnych. Bardzo radykalne odstawienie nabiału oraz zbóż i kasz to temat mocnego samozaparcia ;) Pomimo tego, nadal jest smacznie, posiłki urozmaicone i nie monotonne. Poza jajkami, które jem codziennie 4-5 sztuk i są one składnikiem 90% moich śniadań oraz kolacji :) Na moje szczęście jestem wielbicielką spożywania jaj i nie odczuwam zniechęcenia do tych produktów. Dla odmiany zawsze mogę zjeść śniadanie na słodko.
Samopoczucie:
Na tym początkowym etapie jestem miło zaskoczona nowymi faktami, które to poruszyły moje bierne jelita. Wypróżnianie jak na razie mam codziennie, nie stosuję żadnych wspomagaczy typu: czopki czy laktuloza i waga spadła o 900g. Waga przed FODMAP wskazywała 41,2kg (14 stycznia), natomiast od pięciu dni waga wskazuje 40,3kg (18-22 stycznia).
Jedząc bardzo duże ilości posiłków tłuszczowo-białkowych, z wiadomych względów ograniczyłam węglowodany pochodzące ze zbóż i kasz. Dodatkowo odstawienie pewnych warzyw i owoców, które również zawierają węglowodany. Choć i spożywam nadal dopuszczalne tu owoce i warzywa (które mają węglowodany). Jedynym minusem jest odczuwalny stan ketozy. Miewam lekkie zawroty głowy i muszę kontrolować ten stan. Z tego co czytałam, przy ketozie moga pojawić się zawroty głowy, ale to podobno stan przejściowy trwający do dwóch tygodni. Poczekamy, zobaczymy. Ale zauważam, iż te zawroty pojawiają się w coraz mniejszym natężeniu, więc nadzieja jest na całkowite ich zniknięcie.
To tyle spostrzeżeń, w sumie z dość krótkiego okresu na FODMAP, tylko tydzień takiego odżywiania :) Póki co, jestem na TAK.
To dobrze, że Ci się sprawdza :) mnie taka ilość podrobów po prostu przeraża :P
OdpowiedzUsuńNa razie to działa i jelita reagują, tak jak powinny (tzn. nie ma np efektu biegunki, a normalnie) :) Podroby są zdrowsze niż jadane mięśnie (filet z kurczaka), warto jednak dołączyć i takie mięso jak wątróbka.
Usuń